W małych ukraińskich miastach często zdarza się, że miejsce pracy staje się drugim domem, a pracownicy - drugą rodziną. Tak się zdarzyło i w przypadku Ludmily, sprzedawczyni kawy i herbaty na targu. Może to właśnie praca ratuje kobietę od kryzysu w kraju i trudnych relacji z własną rodziną? Tylko jej otchłań - targ, stopniowo się zamyka.