Z miłości do kina

3 grudnia 2004

W dzisiejszym wydaniu Gazety Współczesnej ukazał się artykuł relacjonujący przygotowania do 6 edycji Filmowych Zwierciadeł.

Poniżej fragment, a cały artykuł znajdziecie w papierowym wydaniu.

Z miłości do kina

Ostrołęka. Ponad dwa miesiące młodzież z Amatorskiego Klubu Filmowego ”Jantar” przygotowywała szóstą edycje Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Amatorskich ”Filmowe Zwierciadła”, które rozpoczną się w sobotę w Ostrołęckim Centrum Kultury. Nie obyło się bez ”ofiar” – jedna osoba zachorowała na ospę, inny filmowiec-amator rozstał się z dziewczyną. Ale czego się nie robi z miłości do kina!

Jak twierdzi Jakub Dębek, dyrektor festiwalu i opiekun AKF ”Jantar”, po wielotygodniowych przygotowania napięcie sięga zenitu, a wszyscy akaowicze ”wchodzą już sobie na głowy”. Jednak organizacyjny trening ma też pozytywny wydźwięk, widoczny gołym okiem. Jak donoszą koledzy klubowi, znanemu z nieprzeciętnej złośliwości i niskiej postury ”jantarowcowi”, podczas przygotowań do festiwalu sypnął się wąs. Sam zainteresowany natomiast twierdzi, że goli się od roku... Kto mówi prawdę? – trudno dociec.
Obecnie do AKF ”Jantar” należy 15 młodych ludzi z ostrołęckich gimnazjów, licealiści, a także studenci. Zdecydowanie przeważają mężczyźni, ale są też trzy reprezentantki płci pięknej – większość jest stanu wolnego. Drzwi klubu stają więc przed wszystkimi otworem. Dzieje się tak również z tego powodu, że pomieszczenie ”jantarowców” jest tak małe, że nie sposób ich zamknąć podczas spotkania klubu.
– Nastąpiła horrendalna pomyłka – uparcie twierdzi Michał Wilkowski, klubowy scenarzysta. – Budowniczowie Ostrołęckiego Centrum Kultury zaprojektowali tylko korytarz prowadzący do pomieszczenia AKF ”Jantar”, zapominając o samym pomieszczeniu dla klubu.
Rzeczywiście miejsca nie jest dużo – raptem cztery metry kwadratowe...
– Kiedy chcemy wcisnąć play w magnetowidzie, musimy telewizor odwrócić ekranem do ściany... – mówi Piotr Żebrowski, kierownik techniczny festiwalu.
Być może właśnie warunki lokalowe spowodowały, że coraz więcej czasu klubowicze spędzają na warsztatach, także międzynarodowych. Wiosną wyjechali na Mazury, latem do Broku. Niedawno wrócili z warsztatów ”Między jawą a snem”, zorganizowanych przez warszawską ”Dorożkarnię”. Latem Adrian Wołczuk, rzecznik prasowy festiwalu, uczestniczył też w międzynarodowych warsztatach filmowych Younica w Niemczech.
AKF ”Jantar” zaprasza wszystkich ostrołęczan do kina w sobotę i niedzielę (wstęp, jak co roku, wolny), a także pozdrawia Sylwię Gajek oraz życzy jej szybkiego powrotu do zdrowia.

Coraz bliżej święta...

30 listopada 2004

... coraz bliżej festiwal. Pozostały już tylko 3 dni. Już prawie wszystko zamknięte na ostatni guzik. Mimo, że życie nauczyło nas, że coś musi zostać niedomknięte to w tym roku będzie inaczej - jesteśmy tego pewni. Tych, którzy jeszcze nie widzieli zapraszam do obejrzenia elektronicznej wersji katalogu.

Zapraszamy i życzymy dobrej zabawy.
To już tylko 3 dni.

Lista filmów

20 listopada 2004

W tym roku Komisja Kwalifikacyjna Filmowych Zwierciadeł pracowała sprawnie i wyrobiła się przed regulaminowym terminem opublikowania wyników swoich prac. Oto krótka refleksja przewodniczącego Komisji.

Komisja kwalifikacyjna zakończyła swoją pracę dnia 18 listopada. Oto kilka refleksji z jej obrad. Przyszło 90 filmów. Było w czym wybierać. Komedie, dramaty, thrillery, sensacja, telenowele dokumentalny, slapstick...

Kwalifikacja sprawiała tyle samo radości co i bólu. Były filmy, które oglądały się z przyjemnością, zajadając paluszki i zaciskając z emocji dłonie w pięści. Zdarzały się i takie perełki, podczas których oglądania komisja miała na czole wypisane "boże widzisz i nie grzmisz!". Ostatecznie wybraliśmy trzy najbardziej męczące dzieła. Przydzieliliśmy im zaszczytne miano toksycznych i odłożyliśmy na oddzielną półeczkę.

Podczas tegorocznej kwalifikacji zauważyliśmy, że filmów jest w tym roku mniej, natomiast są o wiele dłuższe. Stos z nich miał ponad 15 minut, niektóre wykraczały poza 30 minut, a rekordzista ma 80 minut.

Ostatecznie komisja zakwalifikowała 23 filmy, o łącznym czasie 20,5 tyś sekund. Jeden z nich został zakwalifikowany na zasadzie szczęśliwego numerka. Który? Zobaczycie na festiwalu.

A oto efekt pracy filmy zakwalifikowane

Zwierciadła w Cinemie

4 padziernika 2004

W najnowszym numerze magazynu "Cinema" można znaleźć krótki artykuł o Filmowych Zwierciadłach.

"Filmowe Zwierciadła" to impreza kończąca tegoroczny maraton festiwalowy. Jest konkursem prezentującym wyłącznie filmy zrealizowane przez amatorów niezwiązanych zawodowo z branżą filmową. Odbywa się w Ostrołęce, niewielkim, ale bardzo sympatycznym miasteczku wyróżniającym się spośród innych tego typu miejscowości rzadkim luksusem posiadania dużego i profesjonalnie wyposażonego kina. "Filmowe Zwierciadła" mają jeszcze jedną bardzo specyficzną cechę, przybywa tam raczej niewielu autorów filmowych, za to na sali przesiadują prawdziwe tłumy kinomanów. Festiwal jest także okazją do upowszechniania innych nurtów kultury niezależnej. W zeszłym roku prawdziwą furorę wśród publiczności zrobiła seria koncertów ostrołęckich zespołów hiphopowych. "Zwierciadła" posiadają przyzwoity potencjał organizacyjny oraz sprawną ekipę, która potrafi nadać imprezie prawdziwy offowy charakter.